Jakbyś obejrzała One pound gospel / 1 Pound no Fukuin, albo Gokusen2 to prawdopodobnie zmieniłabyś zdanie, albo chociaż Yamato, ale z tego co wiem to chyba najnajnajlepiej zagrał w Tatta Hitotsu no Koi <- sama nie oglądałam, ale widziałam fragmenty i faktycznie robi wrażenie
Offline
Użytkownik
O joj, ale jojczys Dla mnie Kami no Shizuku, to była też trudna drama.. Może i trochę nudnawa, ale tylko dlatego, że raczej była do osób starszych(dojrzalszych?) skierowana.. Przynajmniej ja tak sądzę Nie była to jakaś głupawa komedyjka, ani jakaś sensacyjka.. A drama o życiu, uczuciach, problemowych decyzjach.. Szukaniu sensu własnego życia.. Miałam łzy w niektórych scenach W ogóle zobaczyć Kame, grającego takiego zamkniętego w sobie, pracoholika - nie widzącego sensu w czyjejś pasji - było czymś dobrym i potwierdzającym moje zdanie, że nie tylko głupka szczerzącego zębole do byle sera potrafi zagrać
Offline
KwiatWschodu napisał:
Może i trochę nudnawa, ale tylko dlatego, że raczej była do osób starszych(dojrzalszych?) skierowana.. Przynajmniej ja tak sądzę
No to ja jej może jednak jeszcze nie będę oglądać z racji tego, że jestem jeszcze piękna i młoda poczekam, aż się ze starzeję
Ninika napisał:
A ja wolę jednak jeśli aktorzy szczerzą zebole~
Hahaha... fajnie to brzmi A ja wolę i takich i takich, bo musi być równowaga na tym świecie.
Offline