Na starym forum był taki temat "Zainteresowania", więc postanowiłam założyć i tutaj także coś podobnego, bo wydaje mi się, że taki temat raczej się przydaje :D Można tu pisać o wszystkim, o czym się tylko chce ;)
Ostatnio dziewczyny skończyły na rozmowie o jedzonku, a raczej już na patelniach to ja nawiązując do niego chciałam napisać o moim dzisiejszym odkryciu, a mianowicie u mnie w Kauflandzie zauważyłam, że zaczęli sprzedawać teflonowe patelnie z chińskimi znaczkami i chyba z jakimiś smokami, czy innymi obrazkami, które mogą przeciętnym ludkom kojarzyć się z Azją, a raczej Chinami. Strasznie mi się podobały, niestety rodzice nie dadzą mi 50zł tylko po to żebym mogła sobie taką patelnię zakupić SZKODA :(
Hehe, fajna patelnia, ale nie szkoda byłoby Ci ją używać? Chyba, że stałaby ładnie na półeczce, bo skąd wiesz czy ten smok i chińskie znaczki zaraz po pierwszym myciu(a może i spaleniu) zmarzą się, albo całkowicie zejdą?
No faktycznie mogłoby do tego dojść, bo akurat na tym miejscu, gdzie ogień podgrzewa patelnię, tym pod spodem, jest właśnie zrobiony wielki chiński znaczek i trochę byłoby mi szkoda, mając taką patelnię, gdyby mi się on zniszczył. Teraz to już nie wiem, czy bym jej w ogóle użyła, więc pewnie wylądowałaby na półeczce, tak jak napisałaś ;)
Też fajnie, tylko znajomi mogliby sie zdziwić. Dla nich wyglądałaby jak zwykła patelnia, a dla ciebie byłaby to prawdziwa sztuka! Ale... nie ma co sie przejmować opiniami innych. Jeśli ci sie podoba i chcesz mioeć ją na półce, to kup ja sobie!
Akurat wśród tych osób, co ja znam to większość też lubi takie azjatyckie klimaty, więc mało kto by się dziwił, a napewno nikt nie byłby tym zaskoczony ;) Sztuka to może nie byłaby dla mnie, ale fajnie by było, gdybym miała taką patelnię.
A u mnie baaaaardzo by się zdziwili. Najpierw pomysleli by sobie, że to w obronie( w nocy zawsze śpie z otwartym oknem i nie raz się zdarzało, że kumpel/kumpela wchodzili i robili sobie ze mnie jaja- pokój mam na piętrze, ludzie są pomysłowi;p), a potem, że już kompletnie zwariowałam i nie mam co w pokoju na półkach stawiać... takie towarzycho;p
Ninika napisał:
nie raz się zdarzało, że kumpel/kumpela wchodzili i robili sobie ze mnie jaja- pokój mam na piętrze, ludzie są pomysłowi;p)
Ludzie to mają talent :D Ciekawe jak oni to robili? Za pomocą drabiny, czy jeszcze inaczej?
Drabina, drabiana. Ja mieszkam na wsi, więc weszli sobie do stodoły, wzięli wysoką drabine i sie wspinali... Oo, masakra! Dobrze, ze przez okno wchodzą na trzeźwo...
Hahaha musieli mieć niezły ubaw, niestety tobie na początku raczej nie było do śmiechu
No nei, w ogóle nie było mi do śmiechu! W piżąmce sobie paraduję po pokoju, bo coś mi leci z okna i odbija się o meble. Była taka przestraszona...a teraz juz się przyzwycvzajam... Ale jak juz porzychodzą, to zawsze "cos" ze soba mają, bo tak z pustymi rękoma już ich nie przyjmuje;p
No przynajmniej tyle :)
Tak, cos za coś. Tyłki grzeją za darmoche?;p Aaale nie mam z nimi tak źle;p Mimo, że nie lubią Azji i uważaja ich za "zółtków"...;p Noo, ale ty masz fajnie. Twoi znajomi lubią Azje, coo? Kurcze... fajnie.
Nie wszyscy, ale część na szczęście tak ^^ W tym nawet siostrę przeciągnęłam na azjatycką stronę mocy, a rodziców już dawno przyzwyczaiłam do Azji (nawet mój tata nosi ode mnie koszule z azjatyckimi wzorami, smokami, znakami, które mu kupiłam), więc jestem HAPPY. W taki sposób już niedługo malutkimi kroczkami w końcu doprowadzimy do tego, że cała Polska pokocha Azję BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ana3.33 napisał:
BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dlaczego mi się to kojarzy z tą dyrektorką-krukiem w jakiejś super dramie tak skrzecząco-śmiejącej się.. Hm, tylko nie pamiętam kto w niej grał i przeskakiwał przez murek.. ;)
U mnie to tylko młodsza siostra przekabacona :D Ostatnio mama powiedziała, że by zobaczyła co my takiego oglądamy i po 2minutach Koizory wyleciała z pokoju wołając, że nie będzie takiego łzawego filmu oglądać.. Ehh.. Za to powoli zaczynam osiągać sukces w sferze starszej siostry, oglądam z nią medyczną dramę: Iryu Zespół Medyczny Smok(całkiem niezła, a ten główny bohater- palce lizać, mój pierwszy medyczny serial w życiu! ) i mam nadzieję powoli ją przekabacić na Uedkową stronę mocy LOL
Ojj to byłoby piękne, ale wątpie czy wszyscy interesowaliby sie Japonią. A mi to BUHAHAHAHAHAHAH... kojarzy mi sie z filmem Hanah Montana(od czasu do czasu sobie oglądam, jak moja siostra-starsza-przełączy na disney channel).
To miał być mój złowieszczy śmiech, ale jak widać niezbyt mi on wyszedł :-(
A ja myślałam, że Iryu to nuuudna drama. Kurczę Kwiatuszku ty mi ostatnio podajesz sprzeczne informacje :-P
Ja z Haną ostatnio oglądałam jej film, a wcześniej słuchałam sobie od czasu do czasu tej piosenki "Clouds" <- chyba nie pomyliłam tytułu :-/ w każdym bądź razie chyba śpiewała coś o chmurach i wznoszeniu się do góry, czy coś...
KwiatWschodu napisał:
ana3.33 napisał:
BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dlaczego mi się to kojarzy z tą dyrektorką-krukiem w jakiejś super dramie tak skrzecząco-śmiejącej się.. Hm, tylko nie pamiętam kto w niej grał i przeskakiwał przez murek.. ;)
Pewnie chodzi ci o Nobute i zeskakującą z dachu dyrektorkę - ona śmiała się jak kruk:)
Ty.. To ta super babka była w Nobucie - szok, a wiecie, że w Iryu też? Ona jest wspaniała, a Asada-sensei jest prze.. sexy, a Teipei jest najlepszym aktorem pod słońcem(no dobra, razem z wieloma innymi, ale to też coś :P)! :D
ana3.33 napisał:
Ja z Haną ostatnio oglądałam jej film, a wcześniej słuchałam sobie od czasu do czasu tej piosenki "Clouds" <- chyba nie pomyliłam tytułu :-/ w każdym bądź razie chyba śpiewała coś o chmurach i wznoszeniu się do góry, czy coś...
Tej, co idzie z gitarą ścieżynką? :D
KwiatWschodu napisał:
Tej, co idzie z gitarą ścieżynką? :D
Nio :D a z tyłu ma niebo i jakieś góry. Początkowo nie podobała mi się ta piosenka, ale po jakimś czasie zmieniłam zdanie.
Mam pytanie: Ninika nie będąc tłumaczem mogę tu wstawić przetłumaczony przeze mnie klip, czy raczej nie?
Pewnie, ze mozesz;p NIe ma problemu, jeśli tylko chcesz to wstaw.
Super!!! Dzięki, to w najbliższych dniach powinien się tu pojawić, a może nawet dwa, tak na zakończenie wakacji i rozpoczęcie nowego roku szkolnego ;)
Noo to fajnie:0 A jakie będą to kilpy?
Nie powiem, bo wolę zrobić wam niespodziankę :P
Ojj, juz się boję^^
Nie masz się czego bać :) Jedna niespodzianka już jest dodana, a druga już niedługo powinna także się pojawić.
Jeśli kiedykolwiek padłoby gdzieś pytanie: "Dlaczego akurat te piosenki czy ten zespół?" To od razu odpowiadam: "Ponieważ zauważyłam (doszłam do takiego wniosku), że koreańskie utwory narazie jest dla mnie najłatwiej tłumaczyć".
Oo, to muszę zobaczyc co tam wybrałaś!
Mam nadzieję, że się podobało :)
Ooo... Jaką masz łądną fotkę w podpisie...Słooodki*.*
Noooo.. Nie wiedziałam, że Alanek ma TAKIE wary.. Może i ja powinnam się nim zainteresować <myśli> :D :P
A dziękuję :D wynalazłam ją gdzieś niedawno w swoich zbiorach :) MOJE KAWAJUŚNE SŁONECZKO!!! :*
A ty Kwiatuszku wara od mojego męża "Mój Ci ON"!!! :P
A tak na marginesie: On nie ma wielkich war :P Tak wyglądają usteczka normalnego przystojniaka, a jeśli chodzi o uśmiech to tutaj akurat leciutko się uśmiecha, więc piknie wygląda :D gorzej jakby trochu ząbki pokazał :p
Jeśli chodzi o temat patelni to ostatnio ambitnie szukałam kwadratowej by zawijane jajka i kimbap robić, ale dostałam w prezencie normalną.... cóż trza się cieszyc z prezentów. Ale lubie sobie czasem cos azjatyckiego przyrządzić, nawet zaimponowałam znajomym mamy przepisem na okonomiyaki w wersji mini, nawet litwinke uczyłam je robić! zarażanie ludzi azją w każdym stylu to jest TO!
Taiyo-Chan napisał:
Jeśli chodzi o temat patelni to ostatnio ambitnie szukałam kwadratowej by zawijane jajka i kimbap robić
Ja z siostrą mamie niedawno taką kupiłam w prezencie, ale była happy :D
Taiyo-Chan napisał:
nawet zaimponowałam znajomym mamy przepisem na okonomiyaki w wersji mini
A jak to się robi? Może podzielisz się przepisem na to z nami? Proooszęęę... :)
Taiyo-Chan napisał:
zarażanie ludzi azją w każdym stylu to jest TO!
O tak!!! i o to chodzi :D
ana3.33 napisał:
A jak to się robi? Może podzielisz się przepisem na to z nami? Proooszęęę... :)
Przepis jest owiany tajemnicą:) nie no jasne, że się podzielę. Z przepisu wychodzi 4 placki, czyli tak dla 2 osób (takie na patelnie), ale ja robie małe, bo się nie przerywają na środku tak.
OKONOMIYAKI-czyli japońska pizza (choć dla mnie to bardziej omlet:P)
50 g kapusty białej lub pekińskiej
2 jajka
2 szklanki mąki 1 szklanka wody
Pół szklanki bulionu
1 łyżka soli ( jeśli nie korzystasz z sosu sojowego)
10 dag wieprzowiny lub wędzonej wędliny ( boczek, szynka z tłuszczykiem )
1 duży por
4 łyżki oleju
Sosy : majonez, ketchup, sos sojowy, sos do okonomiyaki
Opis przygotowania:
• Mąkę, bulion i wodę wymieszać i odstawić na 30-40 min do lodówki.
• Kapustę, pora, mięso i wędliny kroimy na kawałki wielkości jednego kęsa. Jajka rozbijamy i mieszamy z resztą pokrojonych składników .
• Wyjmujemy ciasto z lodówki i dodajemy do wymieszanych pozostałych składników ( uwaga, gdy ciasto za mocno zgęstnieje należy dodać odrobinę wody i wymieszać przed dodaniem do reszty ).
• Dzielimy na 4 porcje i smażymy na patelni ( najlepiej nie przywierającej ) z 1 łyżką oleju . Zarumieniamy z obu stron na wolnym ogniu.
• Gotowe okonomiyaki polewamy wybranymi sosami.
W zależności od uznania można dodać przed smażeniem rybę owoce morza i inne warzywa ( np. kukurydzę fasolkę ), żółty ser.
smacznego!
PS. może otworzymy kącik kuchenny?
Boshe, bosko to wygląda <mniam>
Dzięki za przepis, przy najbliższej okazji wykorzystam :D
Taiyo-Chan napisał:
PS. może otworzymy kącik kuchenny?
Świetny pomysł :D
Można by stworzyć taki temat, jednak nie jestem pewna, czy dużo osóbek tam się będzie wypowiadało, bo niestety jak narazie mało osób tu coś pisze, ale może z czasem ten temat by się rozwinął ;) Tylko żeby to był temat, w którym można umieszczać wszelakie przepisy, a nie tylko dania azjatyckie.
A jeśli chodzi o Okonomiyaki to dziękuję za przepis, wygląda pysznie... mniam... i na pewno w najbliższym czasie go wykorzystam :)
wiecie co? nie rozumiem u Azjatów jednego.. tego ich sposobu prania... dla mnie to dziwne łazić po praniu...
Mnie to też zastanawia.. Tj. u Nas kiedyś też w ten sposób prano ciuchy, ale przeszliśmy od tego gładko w stronę prania w pralce XD A w koreańskich dramach nadal się na takie sceny można napatoczyć i zawsze mnie zastanawia, czy u nich jest taka rzeczywistość, że są zmuszeni do nożnego prania z powodu braku kasy na pralki, czy po prostu scenarzyści mają przestarzałe pomysły XD Ale coś mi się wydaje, że to te pralki muszą mieć kosmiczne ceny XD P.S. To tylko moje teorie XD
tylko wiesz moim zdaniem takie pranie mało efektowne jest... żadnego tarcia itp
No niby nie ma tarcia ale za to ubrania się wolniej niszczą. Ostatnio (a propo pralek) uprałam sobie nową bluzę, jakoś tak zaczepiła, że mam rozszarpane 10 cm rękawa. W takim wypadku niby lepiej prać ręcznie ale szkoda czasu.
Co do przekabacania na azjatycką stronę mocy - mi się udało parę lat temu przeciągnąć siostrę ( bliźniaczkę :P ), teraz ja czytam opisy dram / anime i opowiadam jej o czym jest jak się zgadza to oglądamy razem xD. A co do rodziców gdy widzą, że oglądam anime, reakcja ich wygląda następująco " znowu oglądasz te bajeczki?" :D
Załóżcie temat o jedzeniu plis chciałabym coś sobie ugotować ( jak na razie szczyt mojego gotowania to maki i nigiri ), tylko proszę coś na warunki polskiej kuchni, żeby żadnych wymyślnych składników nie było.
Skąd te "bajeczki" znam....
A przepisy sama też wrzuć bo maki i nigiri ja nie umić np.
ja mam wielką prośbę
dałoby radę wstawić D-Dragona Heartbreaker'a teledysk z tłumaczeniem ?